Dział Dostępności

#5 Dział Dostępności z Joanną Stankiewicz i Jakubem Walczykiem

Marcin Halicki Season 1 Episode 5

Powracamy z kolejnym odcinkiem naszego słuchowiska o dostępności.

2024 rok rozpoczynamy od rozmowy z Asią Stankiewicz i Kubą Walczykiem  z Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, osobami stojącymi za realizację fantastycznego projektu "Kino Bez Barier".
Rozmowa jest także pretekstem do zastanowienia się nad kondycją dostępności pokazów filmowych w naszym kraju.

Dobrego odsłuchu!

Dział Dostępności to podcast prowadzony przez Fundację Mili Ludzie z Poznania. Rozmawiamy o dostępności z ciekawymi i miłymi ludźmi!

Nasz mail: info@mililudzie.org


Dział dostępności – odcinek 5

 

2024, czyli 2024.

 

Witajcie, z tej strony Marcin Halicki, Fundacja Mili Ludzie, a Wy słuchacie podcastu Dział Dostępności. 

Przed nami Nowy Rok, a także nowi goście i mam nadzieję, że sporo nowych odcinków naszego podcastu.

Dzisiaj skupimy się na kulturze (jakby to było czymś nowym-śmiech)

Będziemy mieli gości z Centrum Kultury Zamek w Poznaniu.

Centrum Kultury Zamek, jak pewnie doskonale wiecie, jest jednym z takich miejsc na mapie naszego miasta.

Mówię tutaj o Poznaniu, ale nie tylko o Poznaniu, bo ta instytucja kultury jest znana z zapewnienia dostępności dla różnych grup społecznych w całym kraju.

 Mówimy tutaj o osobach z niepełnosprawnościami, o osobach w wieku senioralnym i tak dalej, czyli tak zwanych osobach ze szczególnymi potrzebami.

 Ja mam przyjemność współpracować przy różnych inicjatywach z przedstawicielami i przedstawicielkami Centrum Kultury Zamek.

Między innymi jednym z takich ostatnich naszych wspólnych działań było przygotowanie audiodeskrypcji do jednego z koncertów na Festiwalu Ethnoport w Poznaniu i była to pierwsza taka sytuacja w historii tego festiwalu.

 Jak byliście lub byłyście, jest nam bardzo miło.

 Jeżeli nie, mam nadzieję, że także w tym roku uda nam się wspólnie przygotować audiodeskrypcję, a być może także tłumaczenie na polski język migowy do któregoś lub któryś z festiwalowych koncertów.

 Zanim porozmawiam z naszymi gośćmi, przypomnę, że jeżeli słuchacie tego odcinka na którejś z platform streamingowych typu Spotify, Apple Music, Apple Podcast itd., to tam można kliknąć subskrybuj lub obserwuj i za każdym razem, kiedy pojawi się nowy odcinek, a myślę, że będzie to przynajmniej raz w miesiącu, dostaniecie taką informację, będziecie mogły i mogli go posłuchać.

 Można także gwiazdkować, są takie gwiazdki, można kliknąć na liczbę gwiazdek odpowiadających waszej opinii na temat tego podcastu, można też zadawać nam pytania.
W ogóle piszcie do nas na maila infomaopaomililudzie.org, odpowiemy na wszystkie wasze maile, zgłaszacie jakieś propozycje związane z osobami, które powinniśmy lub wspaniale by było zaprosić do naszego podcastu.

 Ja oczywiście taką listę mam zrobioną, nie będę jej teraz zdradzał, natomiast zawsze chętnie posłuchamy waszej opinii.

 No dobrze, to teraz obiecanej goście Joanna Stankiewicz i Jakub Walczyk z Centrum Kultury Zamek w Poznaniu.

 

Główna rozmowa:

Marcin Halicki (MH): Cześć Asia, cześć Kuba! Joanna Stankiewicz i Kuba Walczyk z Centrum Kultury Zamek.

Osoby, instytucje, w sumie chyba już mogę tak o was powiedzieć.

Osoby odpowiedzialne, czy jakby prowadzące, liderujące projektowi Kino Bez Barier.

To jest taki projekt, który ja bardzo lubię i myślę, że to jest jeden z lepszych w ogóle, znaczy lepszych, nie wiem, czy to jest słowo dobre, ale takich większych projektów związanych z dostępnym kinem. Dostępnym dla kogo?

 

Jakub Walczyk (JW): No właśnie tą dostępność staramy się rozumieć szeroko, bo my w ogóle w dziale mamy taką ideę, w dziale programów społecznych, które reprezentujemy, że kultura musi być użyteczna i kultura musi mieć jakąś, nieść jakąś zmianę.

 

Dlatego też tą dostępność zdefiniowaliśmy sobie bardzo szeroko, bo zauważyliśmy, że w pewnym momencie jakby bardzo mocno, jak mówimy o dostępności, to fokusujemy się na dostępności architektonicznej, na tym czy osoby z alternatywną motorką mogą się dostać do jakiegoś miejsca, co oczywiście w Centrum Kultury Zamek jest mega istotne i mega ważne, no bo jesteśmy budowlą architektonicznie trudną, no i stawiającą wiele barier, żeby się dostać z punktu A do punktu B, już nie mówiąc o tym, że w ogóle jakby nawigowanie po tej przestrzeni jest bardzo, bardzo trudne.

 

Natomiast my wyszliśmy z założenia, że Kino Bez Barier na pewno nie będzie programem dostępnym dla wszystkich, bo to jest zawsze taka opowieść trochę, że jak jest dostępne dla wszystkich, to to jest dla nikogo.

Ja zawsze gdzieś tam mam uczulenie, jak pytam się dla kogo jest dany program, dla kogo jest dany projekt i słyszę, że jest dla wszystkich, bo na przykład jesteśmy instytucją publiczną.

No nie, to, że jeszcze jesteśmy instytucją publiczną nie sprawia, że jesteśmy dla wszystkich.

Więc my założyliśmy, że skupimy się na grupach, których rozpoznamy potrzeby i skupimy się na rozwiązaniach, które możemy zaoferować w Centrum Kultury Zamek.

Więc przede wszystkim Kino Bez Barier to są seanse stałe, codzienne, które są dostępne dla osób niewidzących, słabowidzących, którym umożliwia odbiór pełny, jakościowy, audiodeskrypcja do każdego prezentowanego filmu, ale jak się później okazało, również audiodeskrypcja jest bardzo przydatna dla osób, które mają problem z czytaniem.

Bo częściej też osób, które przychodzą do nas, korzysta z audiodeskrypcji dlatego, że jest lektor, więc tutaj jeszcze cały czas pracujemy nad tym rozwiązaniem, żeby był lektor.

Z kolei dla osób niesłyszących i słabosłyszących mamy napisy SDH tak zwane, a z kolei dla osób głuchych filmy są tłumaczone na polski język migowy.

 

Natomiast tutaj w kontekście tej szerokiego rozumienia dostępności staramy się też być dostępni dla osób, które są w jakimś sensie mogą być wykluczone ze względów ekonomicznych, bo bilety na każdy pokaz kosztują 5 złotych.

 

MH: To jest dosyć ważne, o czym Kuba mówisz teraz, bo od dawna mówi się tak, że jak seans jest dostępny, to on powinien być za darmo.

Ja słyszę takie głosy w środowisku osób z niepełnosprawnościami, że jak idą np. grupy do kina np. z jakichś ośrodków typu Warszawy Terapii Zajęciowej, to oni zapłacą przecież 5 złotych za osobę czy 10 złotych za osobę za bilet, to oni dziękują wtedy.

Myślę, że od tego powinniśmy odchodzić i wy jesteście takim dobrym przykładem tego, że dostępna kultura to nie znaczy kultura za darmo.

 

Joanna Stankiewicz (JS): Tak i to nam wyszło też w badaniach, bo też jak mówił podchodząc do tego projektu, przeprowadziliśmy rozmowy i badania wśród naszych potencjalnych odbiorców.

I też pytaliśmy o to, po pierwsze jaka cena powinna być z tych biletów i czy w ogóle powinny być płatne.

I sami odbiorcy powiedzieli, że chcą również czuć, że mogą zapłacić za kulturę, że płacą za kulturę, że kultura nie powinna być bezpłatna, tylko tak samo jak dostęp dla każdej osoby jest biletowany, tak samo tutaj powinniśmy też wprowadzić bilety.

I też badaliśmy to w jakiej powinny być wysokości, uznaliśmy, że to 5 złotych jest taką idealną kwotą, która nie jest ani za wysoka, ani za niska.

Gdzieś padały inne propozycje, ale rzeczywiście to pozostało.

I też, co ważne, od tego roku też Kino Bez Barier jest realizowane w dwóch innych kinach w Polsce: w kinie Echo w Jarocinie i w kinie Nowe Horyzonty we Wrocławiu.

I tam również staraliśmy się i też prosiliśmy o to naszych partnerów, żeby pozostać na tym samym poziomie cenowym i to się mniej więcej udało, przy czym akurat we Wrocławiu jest to trochę wyższa kwota, ale nadal jest to kwota poniżej 10 złotych, bo jest to dokładnie 8, więc to też w naszych badaniach wychodziło, że pomiędzy 5 a 10 to jest taka właśnie akceptowalna cena biletu. I też mamy bardzo dużo grup 

Chciałabym powiedzieć, że grupy do nas też przychodzą.

 

MH: Tak, bo nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale trochę jest tak, że jak coś jest za darmo, to być może ktoś mniej to szanuje.

Często było tak, że jak ja zaczynałem organizować te pokazy, już dawno, i kiedy okazywało się, że zapisywało się na pokaz np. 150 osób, pokazy były wtedy darmowe, to nagle dostawałem telefon od rana w dzień pokazu, że oni jednak nie przyjdą, bo coś im tam wypadło.

Myślę, że jest w tym dużo prawdy jednak, to też nie jest tylko do wydarzeń kulturalnych, ale wszelkiego typu działań, gdzie wsparcie czy jakieś działanie oferowane jest bezpłatnie, że gdzieś jest taka chyba jakaś psychologiczna zasada, że jak coś jest za darmo, to mniej to może szanujemy. To jest takie jakieś moje odczucie.

Ja też chciałem was zapytać, czy te grupy właśnie, które przychodzą - i tutaj odniosę się do swoich wspomnień - bo, nie wiem jak wy, ale ja kiedyś chodziłem do podstawówki i byliśmy grupowo zaprowadzani do Filharmonii na koncerty. A nie zawsze mieliśmy ochotę, jako uczniowie, iść na takie wydarzenie… Jak jest właśnie z tymi grupami?

Czy to są grupy, które faktycznie są zainteresowane takimi pokazami, czy to jest, nie wiem, jakiś warsztat terapii zajęciowej albo jakaś, nie wiem, inna placówka, w której są osoby z niepełnosprawnościami, które po prostu są gdzieś tam „koszarowane” u was w czasie tych seansów?

 

JS: Z tego, co my zauważamy, bo też zauważamy to, że po pierwsze to są grupy, które przychodzą do nas dosyć w takim stałym trybie czy cyklu i często się powtarzają i jako, że my też staramy się, konsultować, chciałam powiedzieć negocjować, ale nie, staramy się konsultować nasz program z potencjalnymi odbiorcami i odbiorczyniami, naszymi widzami i widzkami, to też wiemy, jakie filmy powinniśmy pokazywać, żeby zainteresować naszych widzów i widzki.

 

I jeśli przychodzą do nas na przykład grupy szkolne, czy to ze szkoły w Owińskach, czy ze szkoły na Śródce, to oni przychodzą na konkretnych filmach, w których też, w którego wyborze brali udział.

 

Więc wydaje mi się, że to, że w jakimś stopniu jesteśmy otwarci też na tyle, na ile mamy oczywiście możliwości sięgnięcia po niektóre tytuły, no bo wiadomo, chcielibyśmy na przykład pokazać Barbie albo Oppenheimera, nie jesteśmy w stanie, a wiemy, że też nasi widzowie i widzki chcą obejrzeć te filmy, ale nie jesteśmy w stanie ich pozyskać do stworzenia do nich audiodeskrypcji i tłumaczenia.

Więc wydaje mi się, że chyba nie mamy tego problemu, że jednak widzimy, że nasi widzowie i też z nimi rozmawiamy, że są zainteresowani tymi filmami.

I chyba najbardziej wspominam, tak z zeszłego roku pokazywaliśmy „IO” i bardzo często to był film, który był najczęściej wspominany przez widzów właśnie też z tych grup, które do nas przychodziły, że ten film gdzieś bardzo do nich trafił.

 

JW: Wiesz co, bo ja doskonale jakby czuję to, co mówisz, bo zazwyczaj jak zaczynamy jakiekolwiek warsztaty z zakresu budowania relacji z publicznością, czy właśnie w ogóle diagnozowania potrzeb publiczności, to wychodzę od swego traumatycznego, no może traumatyczne to za dużo opowiedziane, ale jakby trudnego doświadczenia bycia zaciąganym w podstawówce na tak zwane wigilie polskie, czyli spektakl, który był bardzo nudny i trwał bardzo długo.

 

Jego efekt był taki, że ja do teatru wróciłem dopiero na etapie studiów jakoś, w sensie, że poszedłem z własnej woli na spektakl.

 

Więc rzeczywiście jakby to ciąganie szkół może być przeciw skuteczne, zwłaszcza w kontekście młodych ludzi, którzy potem po prostu instytucje kultury są dla nich przedłużeniem szkolnym.

 

Natomiast wśród tych pokazów, szczególnie zorganizowanych do dzieciaków, które tutaj Joanna bardzo fajnie rozkręca od roku mniej więcej, no to widać, że to są produkcje, które ich ciekawią po tych reakcjach i że raczej to nie jest właśnie takie ciąganie na nudny film, który będzie dla konkretnej grupy odbiorców nieciekawy, bo te filmy, które stara się Joanna dobierać w porozumieniu właśnie z tymi grupami, mówię Joanna, bo to tutaj pokazy dedykowane młodzieży to jest w stu procentach praca Joanny, no to rzeczywiście one są jakby z takim odsłuchem i są też te produkcje, które w miarę są ciekawe, a jednocześnie są w zasięgu, no bo wiadomo, że tak jak Joanna powiedziała, nie pokażemy Barbie czy innych blockbusterów, znaczy nie możemy, nie mamy do tego narzędzi, natomiast te rzeczywiście jakby mamy nadzieję przynajmniej, że udaje nam się mieć tego efektu zaciągania.

 

MH: No właśnie, bo na pewno ten efekt byłby jakby mniejszy, gdybyście, gdybyście, no właśnie, gdybyście pokazali z audiodeskrypcją Barbie albo właśnie Oppenheimera, albo jakiegoś, nie wiem, Marvela czy Gwiezdne Wojny, zdradźcie trochę szczegółów, dlaczego nie możemy zobaczyć tego z audiodeskrypcją, z tłumaczeniem na polski język migowy, z napisami?

 

JW: Wiesz co, co do szczegółów, my tak chyba, patrzę na Asię, tutaj nie mamy jakoś super wiedzy, jakie są szczegóły.

 

Rozwiązania prawne tutaj są możliwe do rozwiązania, również na przykład możemy przejść płynnie do Forum bez Barier, będziemy mieli między 27 a 29 lutego, no i jednym z wykładów będzie wykład Tabity Kenlon z Audiodescription Project, która opowie właśnie o tym, jak robią audiodeskrypcję do Barbie czy do Oppenheimera, no bo w Stanach Zjednoczonych, z tego co się orientuję, no to tam po prostu te filmy wchodzą z audiodeskrypcją i są, każdy seans jest dostępny, tak jak wchodzimy na platformy VOD dużych, czy platformy streamingowe dużych korporacji, które robią duże produkcje, no to widzimy, że te produkcje oryginalne, na przykład amerykańskie, od razu wchodzą z audiodeskrypcją i z napisami SDH, więc ja trochę nie wiem, z czego to wynika, chyba strach przed kopią, przed wyciekiem kopii, przed tym, że zostanie to łatwo spiracone, ale też po prostu niezrozumieniem tego, że to jest publiczność i że to też są klienci i klientki, że to wpływa na frekwencje i że to wpływa na sprzedaż filmu, bo my rozmawialiśmy o tych biletach za 5 złotych, my na przykład dzięki temu, że mamy te bilety za 5 złotych, w przerwie między jednym finansowaniem, kiedy skończyło się finansowanie z Pefronu, zaczęliśmy potem finansowanie z Europy Cinema, projektu Collaborate to Innovate, mogliśmy za zarobione środki pokazać przez wakacje, kontynuować kino bez barier, bo były wpływy w projekcie, więc chyba w ogóle brak świadomości, że na takich seansach też można budować frekwencje i też można budować po prostu zyski, bo osoby z niepełnosprawnościami bardzo chętnie też zapłacą za bilet.

 

JS: Myślę, że też, przepraszam, chciałam się wtrącić, że właśnie to, że nie wiemy, dlaczego tak jest, sprowadziło, jakby w rezultacie doprowadziło do tego, że spotykamy się na forum bez barier, właśnie po to, żeby rozmawiać z dystrybutorami, z producentami i producentkami i osobami, które prowadzą kina i wypracować taki model współpracy, który pozwoli nam na to, żeby rzeczywiście kultura filmowa była bardziej dostępna i też, żeby przełamać te lęki, bo wydaje mi się, że to też wynika gdzieś z takiej nieświadomości, tak jak Kuba powiedział, też czasami z niezrozumienia, że to też są nasze grubo odbiorców.

I wydaje mi się, że najlepszym sposobem jest po prostu rozmowa i wysłuchanie tak naprawdę każdej ze stron, bo tak jak Kuba powiedział, my też nie wiemy, dlaczego niektórzy dystrybutorzy nie chcą nam przekazywać tych plików, więc wydaje się, że taka rozmowa, ale za tym też idące jakieś przydatne, czy to narzędzia, czy regulacje, jest bardzo potrzebna, bo jesteśmy też mimo wszystko gdzieś na początku tej drogi, a nie jak w niektórych krajach, gdzieś już bardzo daleko.

 

MH: Ja pamiętam początki audiodeskrypcji w Polsce, to wiecie, to wyglądało tak, że siedział gość na sali, najczęściej był to Krzysztof Szubzda, zresztą konferansjer, artysta kabaretowy, chyba nie wiem, czy tak można powiedzieć, mniejsza z tym.

 

Siedział po prostu przy stoliku z latarką w postaci małej lampeczki i czytał audiodeskrypcję na sali.

Teraz to jest zupełnie inaczej.

Myślę, że w porównaniu z tym, co było 15 lat temu, kiedy ta audiodeskrypcja w Polsce raczkowała, to w ogóle jesteśmy w innym świecie, ale tak jeszcze zdradzając troszkę, bo też nie ukrywam, że przecież Fundacja Mili Ludzie też robi audiodeskrypcję, to powiem Wam, jak mój ostatni kontakt z jednym z polskich dystrybutorów, dystrybutorem filmu The Whale Darona Aranowskiego, chcieliśmy zrobić audiodeskrypcję do tego filmu i okazało się, że technicznie po prostu nie ma takiej możliwości, dlatego że jedyny DCP, które jest DCP, czyli plik, z którego w kinach odtwarzane są filmy, jest w Londynie i oni nie są w stanie nam tego po prostu w żaden sposób przekazać, że mogą nam przekazać płytę DVD, która jakościowo jest zupełnie nieakceptowalna do pokazu na dużym ekranie w kinie, do której moglibyśmy przygotować audiodeskrypcję, ale w ogóle myślę, że to pokazuje poziom, na którym my jesteśmy, że dla nas na przykład ta sytuacja już jest nieakceptowalna, że teraz audiodeskrypcja powinna być zrobiona w pełni profesjonalny sposób, bo są na to możliwości techniczne, są też środki ze źródeł publicznych gdzieś tam na przygotowanie audiodeskrypcji.

I mówię tutaj oczywiście o filmach tych zagranicznych, bo jeżeli chodzi o filmy polskie, to jest zupełnie inna sytuacja. Każdy polski film, który jest dofinansowany z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej musi mieć taką audiodeskrypcję przygotowaną, a oczywiście później jest też troszeczkę problem.

Myślę, że na forum też będziemy o tym rozmawiać, jeżeli chodzi o dystrybutorów, którzy nie do końca mają chęć i wolę i też nie są w żaden sposób tam prawnie zmotywowani do tego, żeby takie audiodeskrypcje były przygotowane i przekazane kinom do pokazów.

Wtedy sytuacja by wyglądała zupełnie inaczej. Wy, jako Centrum Kultury Zamek,  Kino Pałacowe, macie sprzęt do odtwarzania audiodeskrypcji?

 

JS: Mamy sprzęt i też współpracujemy, bo też pojawiły się w międzyczasie aplikacje i też rozwój technologiczny rzeczywiście gdzieś tam nadążał za tymi potrzebami.

 

Mamy po prostu dwie aplikacje, z których można korzystać, ale one też poruszają się z tym samym problemem, czyli z brakiem materiałów, które mogliby sprzętną aplikację udostępniać.

 

My też mamy tak, na takiej zasadzie współpracujemy z dystrybutorami, że jeżeli jest zgoda, to przekazujemy je do, akurat w tym momencie współpracujemy z Audiomovie, ale też chcemy od przyszłego roku współpracować z Kinem Dostępnym i również im udostępniać te materiały.

 

MH: Przejdźmy może do Forum: 27 - 29 lutego 2024. Pierwsze w ogóle takie chyba forum w Polsce, jeżeli chodzi o zgromadzenie z jednej strony twórców audiodeskrypcji, odbiorców, ale też, to ważne, dystrybutorów.

 

JS: Oddaję głos Jakubowi, bo to jego pomysł, żeby forum się zadziało.

 

JW: Ale wiesz, to był impuls, wypracowaliśmy to wspólnie w zespole programowym.

 

Natomiast jakby podeszliśmy z Asią, dosyć do zadania, bo dlatego też, że podczas realizacji kina Bez Barier napotkaliśmy na wiele przeszkód i na wiele różnego rodzaju wyzwań, z których nie zdawaliśmy sobie sprawy, w sensie, bo do tej pory było tak, że jednak to kin, tym kinem dostępnym zajmowały się NGOs-y, w sensie, które już mają długą tradycję, takie jak wy, jak Kultura Bez Barier czy Katarynka, które organizują i organizowały, no od ilu lat wy już organizujecie pokaz dostępny?

Pewnie z jakichś 10 będzie, prawda?

 

MH: W 2009 roku.

 

Ok, no, no więc instytucje publiczne zaczęły to robić od niedawna, a Kino Bez Barier jest pierwszym tak naprawdę projektem, który jest realizowany w pełni przez kadry instytucji, a nie NGOs-a, który dostarcza, tak jak na przykład jest we Wrocławiu, że Katarynka realizuje pokazy w Nowych Horyzontach, ale to też wiązało się z szeregiem różnego rodzaju wyzwań, które nas dosyć mocno zaskoczyły, na przykład prawo zamówień publicznych, które okazało się totalnie nieadekwatne, totalnie niewspółmierne do wymagań jakościowych, w sensie, prawo zamówień, ustawa o prawie zamówień publicznych jest dobra do betonu, do płytek i tak dalej, ale w momencie, w którym rozmawia się ze specjalistką czy specjalistką o prawie zamówień publicznych, że audiodeskrypcja też może mieć jakość i może być dobra albo zła iż trzeba umieć ją ocenić i że są pewne obiektywne kryteria do tego, żeby ją ocenić, no to wtedy już okazuje się, że ustawa, że to prawo jest tak restrykcyjne, że my na przykład jako osoby zamawiające taką audiodeskrypcję, jak już wchodzimy w prawo zamówień publicznych, a jak realizujemy dofinansowania ze środków unijnych, no to już raczej wchodzimy, bo koszta audiodeskrypcji są drogie, a przekraczają 130 tysięcy, no to wtedy na przykład się okazuje, że my nie możemy zamówić próbki, że nie możemy oczekiwać kryteriów jakościowych, tylko głównie muszą być te cenowe, więc w tym to było na przykład takie wyzwanie, z którym się bardzo mocno boxowaliśmy i stwierdziliśmy, że jeden z punktów plusów, że nie rozumiemy często się na styku dystrybutorzy, producenci, kiniarze, o co chodzi z klatkarzem, dlaczego kopia, do której mamy opracować audiodeskrypcję musi mieć taki sam klatkarz, jak ta, która potem będzie wyświetlana w filmie, bo audiodeskrypcja będzie źle rozstawiona, że czym się różni polski język migowy, który na przykład w ustawie i w dotacji PISF-u w ogóle nie jest uregulowany, a napisy i tak dalej, i tak dalej, że jakby wyszło szereg tych barier, niezrozumienia i takich no właśnie niejasności w kontekście tego, że dostępność też jest ważna i dostępność też się może liczyć i o dostępności też można myśleć w pewnym sensie biznesowo, bo to będzie jeden z punktów forum, no właśnie sprawiło, że pomyśleliśmy, że warto takie spotkanie zorganizować i warto spróbować spotkać z jednej strony dystrybutorów, osoby odpowiedzialne za dystrybucję, kiniarzy, kiniarki, osoby odpowiedzialne za dostępność i też trochę producentów, producentki, bo to czy na przykład audiodeskrypcja do filmu z dofinansowania PISF-u będzie dobra, to jest też trochę w gestii producenta, on może pójść po najniższej linii oporu i zrobić najtańszą audiodeskrypcję, którą wrzuci do szuflady, a dotację rozliczy, a może już pójść bardziej jakościowo, więc są tacy i tacy.

 

My trochę chcemy to otworzyć, ale żeby nie rozmawiać też na przeczuciach i na abstrakcji, to całe forum poprzedzą badania ilościowe, które realizuje Bartek Lis z naszego zespołu z Bogdną Kietlińską, w których oni teraz właśnie zaczynają etap wywiadowania dystrybutorów zarówno dużych i małych, bo mamy też dystrybutorów bardziej kin studyjnych, w sensie bardziej filmów studyjnych czy autorskich, ale mamy też dużych dystrybutorów, producentów, producentki, kiniarzy, kiniarki po to, żeby zmapować stan wiedzy na temat dostępności i żebyśmy potem następnie mogli zastanawiać się, jakie są największe wyzwania, jakie są największe bariery w odniesieniu stricte do sektora, do dostępności z sektora filmowego.

 

JS: Chyba nic nie dodam, natomiast przypomniała mi się myśl, którą miałam, że też jednym z problemów, jeśli chodzi o dostępność i też tą współpracę, myślę, akurat tutaj mam na myśli osoby, które prowadzą kina, jest brak właśnie sprzętu, z którym się dotychczas borykali.

I tak jak mówiłam, dla nas jest bardzo istotne to, żeby przekazywać audiodeskrypcję dystrybutorom z powrotem, czyli ten suplement trafia również do dystrybutora, tak żeby on mógł też oferować audiodeskrypcję i napisy innym kinom.

No ale tutaj znowu właśnie pojawia się problem kolejny, czyli brak zaplecza technicznego.

W niektórych kinach nie wszystkie mają odbiorniki i stąd dobrym rozwiązaniem są też aplikacje, które się pojawiają, które oczywiście też, one są dopiero jakby w fazie też tworzenia i uczenia się na różnych błędach i na różnych sytuacjach.

Ale no widzę jakby przyszłość też tego, w tym żeby rzeczywiście wszystkie te audiodeskrypcje też trafiały do aplikacji, bo to też pozwoli widom i widzom na korzystanie nie tylko z takich seansów, które my tworzymy, czyli mimo wszystko, mimo że są to repertuarowe, psychiczne pokazy, są one jednak pokazami w jakimś stopniu wyjątkowymi, to znaczy są z ułatwieniami.

Naszym celem jest to, żeby każdy seans był dostępny, żeby do każdego seansu można było włączyć sobie audiodeskrypcję albo lektora.

Te aplikacje dają też możliwość tego, żeby właśnie włączyć tego lektora, to o czym jak też mówił, że mamy widzów i widzki, którzy już mają trudności z czytaniem napisów i dla nich lektor-słuchacy jest o wiele lepszym rozwiązaniem.

I to też będzie coś, co będziemy podejmować na forum, bo jest gdzieś opór u dystrybutorów wobec przekazywania plików, z różnych względów zapewne też prawnych, ale to jest też kwestia tego, żeby rozmawiać, żeby szukać takich rozwiązań, które jakby dadzą poczucie bezpieczeństwa dystrybutorom, a jednocześnie spełnią cel, czyli upowszechnianie kultury filmowej.

No i z trzeciej strony, to czego na pewno brakuje i co wiemy, że bardzo często już było podejmowane, no to próba stworzenia bazy filmów z audiodeskrypcją, bo...

 

MH: Tak zwanego, tak zwanego Świętego Graala (śmiech)

 

JS: Dokładnie, no bo też jak to zrobić?

Bardzo często podejmowały się tego NGOs-y, ale wiadomo, że to jest coś, co, jeśli nie jest odgórnie realizowane i nie ma zapewnionego finansowania, no to się po prostu nie uda, no bo każdy z nas jest człowiekiem, a ludzie jeszcze dodatkowo w NGOs-ach są wyeksploatowani, więc jakby nie jest to możliwe.

Więc to też jest coś, co będziemy podejmować na forum i to jest też również istotne, żeby w ogóle wiedza o tym, że takie filmy są dostępne i że możemy w naszym kinie pokazać film z audiodeskrypcją czy z polskimi napisami, że możemy o to też poprosić i że jakby będą też narzędzia i technologia do tego, żeby nasi widzowie jakby co mogli z tego skorzystać.

 

JW: Tak, bo też tutaj bym dodał jeszcze tą kwestię związaną ze stymulowaniem rynku tak naprawdę, bo więcej pokazów dostępnych to jest więcej osób w kinie, które kupują bilety, ale też sięganie po środki unijne na projekty dostępne, to też są większe środki dla dystrybutorów.

 

My na przykład teraz w ramach „Kina bez barier” czy projektu „Collaborate to innovate”  na licencję mamy około 70 tysięcy złotych, które wydajemy, więc my płacimy normalne stawki dystrybutorom za licencję, więc to są kolejne dodatkowe pokazy i to też jest istotne, żeby pokazać, że my nie tutaj nie wychodzimy w jakiejś takiej perspektywy, że „Kino bez barier” to jest projekt, który jest darmowy i za który prosimy za darmo licencję albo po jakichś preferencyjnych warunkach.

 

Ok, jeżeli robimy audiodeskrypcję, no to wtedy zazwyczaj ci fajni dystrybutory też tak do tego podchodzą, że film pokazujemy za darmo, ale oni też kumają to i zależy im na tym, żeby ta audiodeskrypcja potem do nich trafiła, żeby mogli ją przekazywać dalej, nawet ideowo bardziej niż zarobkowo, ale to też jest po prostu właśnie ta kwestia, że my płacimy konkretne środki zdobywając środki z Unii, przekazujemy je na kolejne podmioty, a w tych podmiotach są również dystrybutorzy, więc to też jest ważne zwrócenie uwagi na to, że to nie tylko buduje frekwencję, nie tylko sprzedaż biletów, ale także środki po prostu idą dla innych podmiotów z tego.

 

MH: Tak, i jeszcze wracając do tego co Asia mówiła a propos tej bazy, to mi się zdarzało parę razy, że dzwoniła do mnie osoba z dystrybutora pytając czy ja wiem jakie są filmy z audiodeskrypcją do ich produkcji przygotowane, także to jest myślę bardzo potrzebne zarówno nam, widzom, ale także oczywiście dystrybutorom, żeby zdawali sobie sprawę i mieli wiedzę na ten temat.

A wracając do tego co mówiłeś Kuba, ja myślę, że w końcu my nie jesteśmy petentem, bo często dystrybutorzy tak traktują kwestię audiodeskrypcji, tylko jesteśmy partnerem, myślę, że i to jest istotne, żeby to podkreślać, ale mam nadzieję, że na tym forum to zabrzmi, czy wiecie jacy dystrybutorzy pojawią się w Poznaniu?

 

JS: Na ten moment jeszcze dokładnie nie wiemy, ponieważ program i akredytacje ruszą za 12 dni, czyli 15 stycznia, ale też przez cały ostatni rok dosyć mocno pracowaliśmy nad tym, żeby o Kinie Bez Barier usłyszano i żeby też zainteresować branżę tym tematem, bo byliśmy obecni na wszystkich najważniejszych wydarzeniach branżowych, więc liczymy na to, że będzie u nas duża reprezentacja zarówno dystrybutorów, jak i też osób reprezentujących kina, no bo tutaj jednak ta linia współpracy jest dla nas najważniejsza, żeby znaleźć jakiś model współpracy.

Z drugiej strony też, tak jak Kuba wspominał, zależy nam na tym, żeby trafić do producentów i producentek firmowych, bo gdzieś u nich się zaczyna ta droga, ale to jest, myślę też, w tym roku chcemy jakoś zacząć, zainicjować ten temat, natomiast mocno skupić się na relacji dystrybutorzy - kiniarze i kiniarki.

 

MH: Producenci są oczywiście ważnym elementem tej całej układanki.

 

JW: Tak, no i dla dystrybutorów też mamy coś naszym zdaniem mega ciekawego, czyli Open Call na audiodeskrypcję, ponieważ o ile filmy polskie już tak jak wspominałeś tą audiodeskrypcję mają, zagraniczne rzadziej, dlatego też robimy Open Call, w ramach którego Zamek i Miasto Poznań dofinansują trzy audiodeskrypcje dla dystrybutorów i napisy dla osób niesłyszących i dystrybutorzy mogą zgłaszać te filmy, to znaczy muszą przedstawić nam fabułę, plan promocji oraz krótki zwiastun i następnie zostaną wybrane przez komisję trzy filmy, które otrzymają takie opracowanie, ale które, i które z kolei będzie też wymagało dystrybucji tych filmów właśnie z audiodeskrypcją i z napisami w minimum pięciu, pięciu miastach w Polsce.

No i też druga sprawa to jest też, też znowu wracamy do tego, o czym już, już mówiliśmy, że z jednej strony, nawet jeśli pojawiają się te suplementy, to nie wszyscy dystrybutorzy dbają o to, żeby komunikować dalej ich posiadanie, więc też uznaliśmy, że przyznamy nagrodę dystrybutorowi, który jakby na tym polu działa najlepiej, żeby też zachęcać innych dystrybutorów do tego, żeby czerpać z dobrych praktyk, które ktoś już realizuje, więc o tym, kto otrzyma tę nagrodę dowiemy się na gali Forum Bez Barier 28 lutego.

 

MH: No brzmi to wszystko bardzo dobrze, ale jesteśmy, jesteśmy w styczniu i w programie Kina Bez Barier kolejne filmy.

 

JS: Tak, jutro 4 stycznia – „Poprzednie życie”, film, o który zawalczył Jakub.

 

MH: To jest mój ulubiony film z zeszłego roku! Naprawdę jestem w nim zakochany, a Greta Lee, jedna z głównych bohaterek tego filmu, jest moją jedną z ulubionych, czyli, jest moim ostatnim odkryciem, którą po prostu uwielbiam.

 

JS: To prawda! Kuba, chcesz coś powiedzieć o „Poprzednim życiu”?

Ja tylko dodam, że bardzo nas cieszy, że ostatnio, już nie pamiętam pod jakim postem, ale jedna z naszych widzów skomentowała, że spośród dziesięciu, w jakimś rankingu pojawiło się dziesięć filmów najważniejszych z zeszłego roku i siedem z nich pokazywaliśmy w Kinie Bez Barier. Zakładam, że tymi trzema pozostałymi mogły być Barbie i Oppenheimer plus coś jeszcze, więc naprawdę myślę, że wyczerpaliśmy to, co było istotne.

I teraz też jeszcze pokazujemy akurat w styczniu dwa filmy, które w zeszłym roku były bardzo ważne. I tutaj właśnie zasługa Kuby.

 

Bo jest to „Poprzednie życie” i „Reality”, czyli dwa filmy amerykańskie w naszym programie i akurat tak się złożyło, że zaczynamy nimi styczeń.

 

JW: Tak, bardzo nam zależało na tym, żeby pokazać „Poprzednie życie”, bo to jest rzeczywiście jakby film, który wtłacza wiele kontekstów na tle różnic kulturowych, które nie są takie oczywiste, więc on nam gdzieś wydawał się fajny, ale do tego też to jest taki po prostu intymny, ciekawy obraz podążania za bohaterami, no a sama końcówka mnie osobiście rozwaliła.

 

W sensie już ta końcówka, końcówka, mimo że tego, że to nic się tam nie wydarzyło, no to tak naprawdę myślę, że każdy miał kiedyś taki stan, w którym mógł się utożsamić, utożsamić tej sytuacji, więc mnie absolutnie też ten film, też ten film rozwalił.

„Reality” z kolei ciasny, taki wręcz klaustrofobiczny film.

Ciekawe jak będzie audiodeskrypcja do niego zrobiona, bo to jest jednak dosyć trudne, dlatego że tam się mało dzieje de facto, więc dużo opiera się na dialogach i dużo opiera się na grze aktorskiej, świetnej grze aktorskiej, natomiast tutaj Joanna też wspomniała, że moja zasługa, nie do końca jakby moja zasługa, bo wszyscy chcieliśmy to pokazać, ale bardziej po prostu chodzi o to, że mamy środki z kreatywnej Europy, więc musimy pokazywać głównie filmy europejskie, ale dlatego musimy jakby za każdym razem prosić o zgodę naszych grantodawców, żeby pokazać film amerykański, oczywiście ten film amerykański rozumiany stricte, jeżeli nie ma żadnej koprodukcji europejskiej, no to wtedy musimy prosić o taką zgodę. Co ciekawe, co Joanna zauważyła, moglibyśmy pokazać film Barbie, bo jest to koprodukcja brytyjska, prawda Asia?

 

Tak, więc na przykład Barbie formalnie moglibyśmy zrobić audiodeskrypcję i wszystko, gdyby tylko dystrybutor chciał, natomiast poprzednie życie ze względu na to, że to była produkcja amerykańska, no to tutaj trzeba było wystąpić o specjalną zgodę, ale się udało, więc cieszymy się, że możemy zarówno ten film, jak i reality pokazać, ale te inne też myślę, że są, że są bardzo, bardzo ciekawe.

 

MH: Co tam jeszcze w planie na styczeń?

 

JS: Mamy polski film Strzępy i Przejścia.

 

 

JW: „Przejścia” i „Doppelgängera, sobowtóra”.

 

JS: Dziękuję.

 

JW: „Strzępy” to jest, to jest taka, to jest takie kino, które zrobiło furorę dwa lata temu na festiwalu w Gdyni, ale totalnie jakby nie było dystrybuowane o relacji syna z ojcem i ojciec popada w chorobę dementatywną, więc tutaj jest pokazane to, w jaki sposób ta relacja musi się przeorganizować w związku z tym, a oprócz tego, no, w reżyserii świetnego w swoim gatunku Jana Holoubka, „Doppelgänger sobowtór” czyli historia, no właśnie, sobowtóra i osoby, która żyje równolegle z tożsamością innej osoby w innym mieście.

 

Też bardzo dobry reżyser, znany chociażby z „Wielkiej wody”, dostępnej również od początku z audiodeskrypcją, bo Netflix akurat wszystkie polskie produkcje wpuszcza od razu w audiodeskrypcją.

Takie kino, kino biograficzne, trochę kryminał, trochę thriller, ale trzymające w napięciu i też bardzo, bardzo dobrze zrobione.

 

MH: To plany na styczeń. Słuchajcie, gdzie można przeczytać informacje?

Na stronie internetowej Kina Pałacowego, tak?

 

JS: Na stronie internetowej Kina Pałacowego w zakładce Kino bez barier, tam zawsze znajduje się repertuar na kolejny miesiąc.

Też jeżeli ktoś chciałby się dodać do naszego newslettera, który wysyłamy zawsze takim jednodniowym wyprzedzeniem przed publikacją programu na stronie, to też zapraszamy.

Można napisać do mnie. Mój adres jest też podany na stronie właśnie w zakładce „Kino bez barier.

 

Tak, albo możemy powiedzieć: j.stankiewicz@ckzamek.pl, a do Kuby taki sam mail, tylko zamiast Stankiewicz, Walczyk.

 

JS: Prawda.

 

MH: Wiem też, że seanse pokazy cieszą się bardzo dużym powodzeniem, dlatego rekomenduję, żeby kupić wcześniej bilet.

Bilet można kupić poprzez platformę bilety24.pl, ale także w kasie Centrum Kultury Zamek.

 

JW: W kasie można też zarezerwować.

 

MH: Tym bardziej zachęcamy. No w ogóle ze swojej strony oczywiście wielkie gratulacje.

My napiszemy w kolejnym numerze lutowym numerze WóTeZet-u Ogólnopolskiego Magazynowego Środków Terapii Zajęciowej o pokazach, które odbędą się w lutym, ale także zapowiemy forum. Co do Forum, rozumiem, że osoby zainteresowane też mogą się tam wybrać? Jak to wygląda -  trzeba zakupić bilet, akredytację czy wejściówkę?

 

JS: Akredytacje są odpłatne i zapisy ruszą 15 lutego stycznia.

Część z naszych paneli dyskusyjnych będzie też nagrywana i będziemy się starali ją też później udostępnić. Natomiast akurat forum, myślę, że jest bardziej skierowane do branży i do profesjonalistów, profesjonalistek i ekspertek. Natomiast szykujemy też wydarzenia, które będą wydarzeniami towarzyszącymi i które będą też otwarte dla publiczności.

 

Jeszcze nie zdecydowaliśmy, co to będzie, ale będzie to coś wyjątkowego, więc tutaj szczególnie zapraszamy publiczność, która jest zainteresowana po prostu kinem dostępnym, do tego, żeby wzięła udział również w wydarzeniach specjalnych w „Forum bez barier”.

 

JW: Będą to, nie zdradzimy konkretu, ale będą to autorskie audiodeskrypcje znanych pisarek, do kultowych polskich filmów.

 

JS: Tak, do klasyki polskiej.

 

MH: No brzmi fascynująco!

Nie mogę się doczekać, żeby poznać więcej szczegółów, ale o tym może innym razem.

Słuchajcie, bardzo wam dziękuję za dzisiejsze spotkanie.

 

Asia Stankiewicz, Kuba Walczyk - Centrum Kultury Zamek, projekt „Kino bez Barier”.

 

JS: Dzięki wielkie.

 

JW: Dzięki wielkie.

 

MH: I to by było na tyle w dzisiejszym odcinku podcastu „Dział Dostępności”

Mam nadzieję, że usłyszymy się niedługo.

Oczywiście zachęcam do tego, żeby lajkować, subskrybować, żeby kolejny odcinek nie umknął wam.

Ja też ze swojej strony chciałem zaprosić osoby, które są zainteresowane działaniami na rzecz osób z niepełnosprawnościami w Poznaniu do udziału w kolejnej, kolejnym posiedzeniu Komisji Dialogu Obywatelskiego przy Pełnomocniczce Prezydenta Poznania do Spraw Osób z Niepełnosprawnościami. Spotkanie już 18 stycznia o godzinie 10.00 w sali Malinowej Urzędu Miasta Poznania na Placu Kolegiackim 17.

Będą wybory prezydium na 2024 rok.

Myślę, że jeszcze będziemy dyskutować o różnych ciekawych inicjatywach i w ogóle planie działalności komisji na 2024 rok.

A tymczasem jeszcze raz dobrego roku.

 

Trzymajcie się ciepło.

 

Do usłyszenia.