Bartosz Czekała i podcast "The Universe of Memory"
Podcast Universe of Memory to miejsce, gdzie dzielę się tym, co naprawdę działa – w nauce, zdrowiu i codziennym funkcjonowaniu. Opowiadam o tym, jak skutecznie się uczyć, jak dieta wpływa na mózg i pamięć oraz co robić, by dbać o zdrowie psychiczne i fizyczne. Wszystko podlane naukowym sosem, z domieszką humoru, który w normalnych warunkach nie przeszedłby selekcji naturalnej.
Jeśli chcesz ogarnąć swoją pamięć, samopoczucie oraz dowiedzieć się czegoś o fascynującym świecie z pogranicza dietetyki i medycyny, to jesteś w dobrym miejscu. Zapraszam Cię do mojego pałacu naukowego szaleństwa.
www.universeofmemory.pl
Do usłyszenia!
Bartek
Bartosz Czekała i podcast "The Universe of Memory"
Niewykrywalni kuzyni Helicobacter – od zapalenia żołądka po raka
Czy wiesz, że negatywny wynik testu na Helicobacter pylori wcale nie musi oznaczać, że Twój żołądek jest wolny od infekcji?
Istnieją jego „niewidzialni kuzyni” — inne gatunki Helicobacter, które mogą powodować podobne objawy: ból, zgagę, wrzody czy nawet nowotwory żołądka, a mimo to pozostają niewykrywalne w standardowych testach.
W tym materiale poznasz mniej znane, ale coraz częściej opisywane w literaturze medycznej bakterie z rodziny Helicobacter. Dowiesz się, jak przenoszą się na człowieka, dlaczego nie wychodzą w testach i w jaki sposób lekarze mogą je zidentyfikować.
Odcinek w formie wideo do zobaczenia tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=cerxqPII2MY
==================================
SPONSOR ODCINKA — MIĘSNA PACZKA ⤵️
https://miesnapaczka.pl/
Zamów ekologiczne mięso prosto do Twojego domu ze zniżką 10% przy kodzie BARTOSZ10.
=========================
https://linktr.ee/bartekczekala -> kursy, newsletter, mejl, strony
=========================
NEWSLETTER o pamięci, językach i żywieniu:
✔️ https://universeofmemory.pl/pamieciowy-przybornik/
=========================
KURSY i SZKOLENIA JĘZYKOWE oraz PAMIĘCIOWE ⤵️
Jeśli interesuję Cię szybka nauka języków obcych oraz skuteczne przyswajanie wiedzy z dowolnej dziedziny, takiej, jak choćby medycyna, czy dietetyka, to sprawdź moje kursy:
✔️ WSZYSTKIE KURSY INTERNETOWE ( https://universeofmemory.pl/kursy-internetowe-uom/ )
✔️ VOCABULARY LABS — Naucz się dowolnego języka od A do Z ( https://universeof...
Cześć, tu Bartek Czekała ze strony universeofmemory.pl i .com Dzisiaj porozmawiamy o odrobinie magii, bo każdy lubi odrobinę magii, natomiast ta będzie dosyć paskudna, to będzie czarna magia. A mianowicie będziemy rozmawiać o niewykrywalnych, uwaga, niewykrywalnych infekcjach Helikobakter. I nie bez powodu nie mówię helikobakter pylori, bo będziemy rozmawiać o takich niewidzialnych, niewykrywalnych kuzynach hejobaktera, którzy są w stanie zarazić ludzi jak najbardziej. są w stanie wywołać symptomy, ale nie będą wykrywane przez większość komercyjnych dostępnych testów. Wszyscy oczywiście wiedzą, że hikobacter pylori jest prawdziwą plagą społeczeństwa i żeruje na naszej społecznej tkance bardziej niż politycy. Nawet 50% populacji całego świata jest zarażona hejobacter pylori. Nawet 80% całego społeczeństwa w krajach cywilizowanych jest zarażona hikobakter plori. Nas jak zawsze interesują tylko te infekcje, które no przede wszystkim będą dawać symptomy. Tak. Hejobakter pylory wiadomo, że będzie występować jakby natywnie, fizjologicznie, między innymi w żołądku. Natomiast oczywiście nas interesują przypadki, kiedy on będzie dawać przede wszystkim symptomy. Natomiast to o czym się nie mówi praktycznie w ogóle i mam nadzieję, że właśnie, że ten filmik was zaskoczy, ale jednocześnie pomoże niektórym z was jest to, że heikobakter to jest cała rodzina bakterii i nie tylko Heikobactter Pylory jest w stanie nas zarazić, ale jednocześnie testy komercyjne, którymi dysponujemy wykrywają właściwie tylko i wyłącznie heikobakter pylori. Jak zaraz zobaczycie z nieicznymi wyjątkami heikobaktera na pewno nie warto mieć w żołądku, ale to co warto mieć to mięsko. Dlatego sponsorem odcinka jak zresztą nieustanie jest mięsna paczka. Jeśli jeszcze nie kojarzysz, to mięsna paczka jest dostawcą mięsa z certyfikowanych ekologicznych polskich gospodarstw, gdzie ta hodowla wygląda tak, jak każda hodowla powinna wyglądać, ale niestety nie wygląda. Antybiotyki nie są używane na żadnym etapie hodowli, również nie są używane żadne boostery wzrostu. Mamy tym samym pewność, że to mięso, które trafia potem na nasz stół jest najwyższej możliwej jakości. Mięsna paczka działa w bardzo prosty sposób. Wchodzisz na stronę mięsnej paczki, rozglądasz się, wybierasz jedną z uprzednio skompletowanych paczek albo kompletujesz własną ze wszystkich produktów dostępnych w sklepie. Punkt drugi, wybierasz gdzie ta paczka ma zostać dostarczona. I punkt trzeci, cieszysz się przesyłką, która jest świetnie zabezpieczona. Jest warstwa taka izolacyjna, wszystko jest zmrożone suchym lodem i to oczywiście jest dostarczone pod twoje drzwi. Możesz sobie przełożyć od razu do zamrażarki i wyciągać, kiedy jest ochota, albo czas coś ugotować. Jeśli jeszcze nie zamawiałeś u mięsnej paczki, to schodem Bartosz 10 jest 10% zniżki na pierwsze zamówienie. Serdecznie polecam. A my lecimy dalej. Jako że Hikobacter jest rodziną bakterii, to pytanie jest ile dosłownie gatunków będzie należało do tej rodziny? I tutaj odpowiedź niestety nie jest jednoznaczna. To mi przypomina sytuację z mykotoksynami. W pewnym momencie gdzieś tam czytałem, że tych mykotoksyn i będzie na przykład ponad 100. W innym źródle jest 300. W innym pojawia się wzmiankę, że jest ich ponad 600. jeśli chodzi o o gatunki i podobnie dzieje się z heikobakterem. Ogólnie mówi się, że jest formalnie 18 gatunków hejobaktera, które zostały formalnie rozpoznane. Natomiast w innym źródle piszą, że jest ich ponad 30. W jeszcze innym piszą, że są 53 gatunki heiko baktera. Innymi słowy wiemy, że jest ich dużo więcej. Tak możemy podsumować ten stan wiedzy niż to co istnieje w tej naszej powszechnej świadomości, że jest ten heikobakter pylori i to on głównie sięje zniszczenie. Oczywiście my skupimy się na podejściu pragmatyczno-praktycznym i omówimy sobie tylko i wyłącznie te rodzaje hejkobakter, które są w stanie wywoływać różnego rodzaju kłopoty, symptomy u nas, u ludzi. Generalnie historycznie zbiorowo wszystkie te bakterie, które wykryto, które nie są hejobacter pylori w żołądku określano mianem hikobacter helmani i nazwa ta pochodzi od odkrywcy tego rodzaju bakterii, czyli Heilmana. Dopiero szczegółowe analizy molekularne z czasem pokazały, że to co charakteryzowano jako hejobakter helmani to są różnego rodzaju bakterie hejkobakter. Ja do tej pory akurat mam jakiś taki wtręt językowy, że często mówię, że to są Hikobacter Hmoney, mimo że jeszcze raz nie jest to w pełni poprawne. Szacuje się, że 78,5% oczywiście tą statystykę jak większość statystyk trzeba z doządą sceptycyzmu brać. 78,5% wszystkich infekcji hejobakter, które nie są hejobakter pylori to są infekcje hikobacter helmani typ pierwszy. I głównym rezerwarem tych bakterii są psy, koty i rzadziej świnia. Więc generalnie tutaj jest jakaś wskazówka, jeśli ktoś ma kontakt z kotami, jeśli ktoś ma kontakt z psami, czyli praktycznie cała Polska, to możemy rozważać jeśli chodzi o diagnostykę różnicową, jeśli chodzi o potem o wgłębianie się, czemu mamy symptomy, hej, kobacter pillory nie wyszedł i tak dalej. Można w tym przypadku rzeczywiście potencjalnie rozważać taką diagnozę innym szczepem, po prostu innym rodzajem heikobakter. Będziemy mieć hejobakter su, tutaj głównym rezervoarem są świnie. Idąc dalej będziemy mieć hejobakter felist. Głównym rezerwarem są koty, jak tą sama nazwa sugeruje ta łacińska, ale też czasami psy. Ostatnim takim rodzajem bakterii Heikobacter, który może dawać nam kłopoty, to jest Hejobacter Salomonis. I generalnie wiemy, że znajduje się w zwierzętach, nie ma jakiegoś konkretnego rezerwaru, więc teoretycznie można zakładać, że będzie również możliwa infekcja znowu od psów czy kotów tą bakterią. Jednocześnie hikobakteronis występuje najrzadziej z tych wszystkich bakterii, które opisałem. Jeszcze raz powinniśmy się praktycznie zawsze skupć na heiko baktermani typ pierwszy jeśli chodzi o rozważanie potencjalnych podejrzanych jakiś przy diagnostyce różnicowej. Mamy te małe podłe gnidy zidentyfikowane, co one mogą nabroić w organizmie. Jeśli chodzi o hikobacter hmaniity pierwszy i znowu przypomnę, to jest prawie 80% wszystkich infekcji nie heykobacter pylori, które wciąż są heykobakter, możemy spodziewać się łagodnego zapalenia żołądka. Najczęściej ten przebieg nie jest mocny, to te stany zapalne są relatywnie lekkie. Możemy spodziewać się dyspobacter hermani typ pierwszy, czyli danie zespół różnego rodzaju objawów, które spowodowany dyskomfortem. spowodowanym przyjmowaniem jedzenia. I idąc dalej, chłoniak malt. I do chłoniaka malt jeszcze sobie wrócimy, ale to jest właśnie jedna z takich potencjalnych tajemniczych przyczyn, które uwaga można wyleczyć się okazuje. Idąc dalej hejobacter su będzie dawać dosyć agresywne stany zapalne żołądka. Idąc dalej też może wywołać chłoniaki malt i dodatkowo to jest jakieś rozróżnienie potencjalne, chociaż nie zawsze w pełni prawdziwe, hejobacter su jest w stanie również wywoływać wrzody żołądka tak jak heikobacter pylori. Jeśli chodzi o helikobacter face, jeśli chodzi o helikobacter ceromoni, one generalnie dają stany zapalne żołądka i trzeba jednocześnie podkreślić, te dwa typy bakterii ostatnie generalnie są bardzo rzadko wykrywane i nie o to chodzi, że są rzadko wykrywane, bo wszystkie te bakterie, hejkobakterie, o których teraz mówię, są rzadko wykrywane. Po prostu bardzo, bardzo rzadko ogólnie będą powodować infekcje. Jest to wciąż możliwe, natomiast mało czy bardzo mało prawdopodobne. kiedy można potencjalnie rozważać tą diagnozę, że jest to infekcja hikobakter, ale nie hejobakter hylorii. Niestety to jest tak naprawdę najbardziej ukierdliwe, bo trzeba zrobić całą długą diagnostykę różnicową. Trzeba wykluczyć inne diagnozy, żeby można było zacząć podejrzewać tą diagnozę, że jest to na przykład infekcja hikobacter hmani typ pierwszy. Najpierw oczywiście musimy wyjaśnić jak wygląda ta ładna diagnostyka heikobacter pylory. Mamy tak naprawdę 2 zł standardy obecnie to jest gastroskopia z biopsją i badaniem histopatologicznym i ureazowy test oddechowy. To są złote standardy. Cały czas często używa się antygenów w kale na heikobactery pylori i żeby było jasne to wciąż jest przyzwoite badanie, ale jest na przykład już gorsze niż ureazowy test oddechowy. Więc jeśli chodzi o badania nieinwazyjne, bo ureazowy test oddechowy to jest no cóż, test oddechowy, tak? Nic, nic nie trzeba zaglądać tam do żołądka. Uraowy test oddechony powinien być jakby wyborem domyślnym. Pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić, to jest tak naprawdę potencjalnie, uwaga, powtórzyć badanie albo zrobić inne badania. Jeśli ktoś wykonał gastroskopię i to jest oczywiście w pewien sposób badanie upierdliwe, bo jest inwajne, ale preferowane o tyle, że możemy zobaczyć w żołądku, czy rzeczywiście występują stany zapalne, czy występują jakieś, nie wiem, metaplazje, czy występuje owrzodzenie. Ciężko tak naprawdę zastąpić to badanie czymkolwiek i ureazowy test oddechowy też nie jest jakby pełnym zamiennikiem. Jeśli ktoś wykonał gastroskopię, to wcale nie znaczy, że badanie sama ta biopsja i badanie histopatologiczne z całą pewnością wskaże, że nie ma infekcji helikobactery pylori. Wiemy z literatury, że generalnie rozmieszczenie tych bakterii może być na tyle nierównomierne i ich aktywność na tyle niska, przynajmniej w początkowych stadiach, że mogą być już symptomy, czyli może być stan zapalny żołądka, natomiast może jednocześnie nie być wystarczająco produkowanej ureazy, żeby wykryć te bakterie. Wszystkie te tak naprawdę te testy będą polegać na y wykrywaniu ureazy. Tak, bo heikobacter pylori ma bardzo mocną ekspresję genu, który produkuje ureazę, czyli ten enzym, który będzie rozkładać u nas mocznik na amoniak i dwutlenek węgla. Jeśli chodzi o gastroskopię, rozmieszczenie tych bakterii jest nierównomierne i tym samym ich aktywność nie jest aż taka duża. Może być tak, że będą symptomy, natomiast będą y niewykrywalne w tej gastroskopii bakterie hejobakter pylorii. I to samo tyczy się oczywiście testu ureazowego, oddechowego. Może być tak, że ktoś sobie tam dmuchnie, a potem się okazuje, że tak naprawdę hikobakter wciąż jest. Bodaniem pokazują uwaga, że powtórzenie testu na przykład ureazowego testu oddechowego może mimo że początkowy był ujemny może w następnym teście pokazać już infekcję. Więc czasami jest to tak naprawdę kwestia złego timingu albo po prostu gorszego dnia da hikobaktera, że nie wyprodukował wystarczająco dużo urazy, żeby go wykryć. Nie bez powodu też wspomniałem, że czasami to nie jest tylko kwestia, uwaga, powtórzenia tego samego testu. To jest kwestia wykonania innego. Jeśli wszystkie poszlaki, wszystkie znaki na niebie i ziemi będą pokazywać, że jest to najprawdopodobniej hikobakter pylori, przynajmniej jeśli chodzi o symptomy, a dany test wyszedł negatywnie, to moim zdaniem powinniśmy wykonać drugi test. I czemu moim zdaniem? Bo miałem mnóstwo już takich, ja nazywam ich tajemniczych pacjentów, którzy się zgłaszali, nikt nie był im w stanie pomóc, itd., itp. Symptomatycznie strasznie mi pasował hikobactery pylory. Nagle się okazało, że no test był już robiony. A to mówiłem to jeśli się nie obrazisz, jeśli możemy wydać trochę pieniędzy na dalsze badania to zróbmy kolejny test. I czasami było tak, że ktoś miał gastroskopię i dopiero ureazowy test oddechowy wychodził pozytywnie. Miałem tak, że ktoś miał gastroskopię i ureazowy test oddechowy. Poniekąd jako ostatnia deska ratunku robiliśmy badanie skału i tam na przykład wychodziła infekcja i rzeczywiście potem leczenie przynosiło rozwiązanie. występowania symptomów. Także jest to niestety dosyć upierliwy proces i potencjalnie no kosztogenny, jak to się mówi, bo bo trzeba wysupać trochę pieniędzy na te dodatkowe badania, ale moim zdaniem warto o tyle, żeby nie leczyć najzwyczajniej na ślepo, bo to jest absolutnie najgorsza rzecz. Jeśli jest już diagnoza, tak można udać się do lekarza i powiedzieć: "Hej, chcę leczyć to, a to albo jeśli ktoś woli próbować rozwiązań naturopatycznych." Widziałem, że doktor Marta Dobras ma filmik o leczeniu takim właśnie naturopatycznym bez antybiotyków Hejobacter Pylori. Tutaj kolejna ciekawostka, ale niesamowicie praktyczna. Mówiliśmy, że Heikobacter pylori ma największą ekspresję tego genu, który produkuje ureazę. Ureazę, która służy dla nas jako jakiś marker wykrywania infekcji heykobaktery pylory. Pojawia się pytanie, czy inne rodzaje hejobakteria również są w stanie produkować ureazę? I odpowiedź jest tak. Natomiast ekspresja tego genu zdecydowanie niższa niż hejobakter. Jakie są tego konsekwencje? Oczywiście konsekwencje są takie, jak mówiłem na samym początku, może być tak, że będziemy mieć badanie, które jest jakby na celniku, ma ureazę, ale nie wykryjemy tej infekcji, bo to nie jest infekcja hecobactery pylory. Ale uwaga, mamy też odwrotność tej sytuacji, bo jednocześnie te bakterie produkują jakąś ilość ureazy. Może być więc tak, że badanie histopatologiczne po gastroskopii pokaże infekcję hikobakter i tak samo ureazowy test oddechowy pokaże infekcję hikobakter, ale to nie jest infekcja hikobakter pylori, to jest infekcja przede wszystkim najczęściej jeszcze raz heikobacter helmani typ pierwszy. Czy my jesteśmy w stanie to rozróżnić? No tak naprawdę nie bardzo. Nie w takich warunkach szybkich, komercyjnych. Tak, trzeba by mieć dostęp do zdecydowanie bardziej profesjonalnych testów, które jeszcze raz komercyjnie dla pacjentów nie są dostępne i nie są również dostępne dla lekarzy. Jeśli chcesz minimalizować ryzyko po prostu tego fałszywie ujemnego wyniku na hikobacter pylory jest takie, że jeśli wykonujesz gastroskopie to warto poprosić albo zanim się umówisz na wizytę spytać się lekarza, czy mógłby on wykonać pobieranie tych wycinków uaktualnioną metodą Sydney, bo ta uaktualniona metoda Sydney w Polsce zauważyłem praktycznie nie jest stosowana, a jest to swojego rodzaju standard, czy tak naprawdę jest to standard, bo na czym ona polega To nie jest najczęściej tak, że tak jak widziałem całe mnóstwo tych badań histopatologicznych bazuje na dwóch wycinkach. Dwa wycinki to jest niesamowita niesamowicie mała ilość. To zaktualizowana metoda Sydnii sugeruje, żeby pobrać dwa wycinki z przećwionka odziewiernika żołądka, dwa wycinki z trzonu żołądka i jeden wycinek z wcięcia kątowego żołądka. I zauważyłem, że znowu i nie wiem już widziałem po prostu tych wyników badań histopatologicznych, praktycznie nikt nie pobiera jeśli chodzi o gastroenterologów wycinków z tego wcięcia kątowego żołądka. Tam też czasami mogą się właśnie chować hej baktery pylori. Jeśli nie pobierzemy stamtąd tego wycinka, to też nie wykryjemy w tym badaniu histopatologicznym. Kolejnym krokiem jest wykluczenie wpływu leków na sam wynik badania. Innymi słowy trzeba się upewnić, że w ostatnich tygodniach nie była przechodzona żadna inna antybiotykoterapia. nie bierze się inhibitorów pompy protonowej, nie był spożywany bizmut i dodatkowo nie były spożywane, chociaż te leki, te środki są już dosyć rzadko używane w Europie i też dosyć rzadko na świecie antagoniści receptora histaminy 2, bo ogólnie oczywiście my przyzwyczailiśmy się znowu tak bym powiedział codziennie kolokwialnie, że jeśli będziemy blokować receptory histaminy, to działanie jest głównie antyalergiczne, ale tych głównych receptorów histaminy mamy cztery i zwyczajnie te leki przeciwhistaminowe, antyhistaminowe będą blokować ten receptor H1, nie tylko mogą częściowo również H2. Natomiast te ci antagoniści receptora histaminy 2 będą wpływać na wydzielanie właśnie kwasu żołądkowego i blokowanie antagonizm tego receptora histaminy H2, który znajduje się w żołądku również będzie w stanie wpłynąć jako zakłócacz w wyniku badania czy to gastroskopii naikobacter pyorii czy też ureazowego testu oddechowego. I to nie koniec tej udręki, no bo musimy dalej bawić się w tą diagnozę różnicową. Musimy wykluczyć głupią dietę. wpływ głupiej diety na powstawanie anemii. No oczywiście w momencie, w którym w morfologii lekarz zauważy, że a okej, dobra, mamy tutaj do czynienia z anemią, czy to z niedoporu żelaza, czy anemią megaloblastyczną, a więc z niedoporu witaminy B9 i B12. Trzeba się zastanowić, czy powodem nie jest dieta. Oczywiście najczęściej w tym przypadku jeśli chodzi o hejobakter plori czy ogólnie hejikobakter będziemy mieć do czynienia z enemią z powodu niedoboru żelaza. Ta ureaza, ten enzym który jest produkowany ona będzie zwiększać zasadowość żołądka a my potrzebujemy kwaśnego żołądka żeby kontrolować wchłanianie żelaza, żeby kontrolować wchłanianie witaminy B12, kontrolować wchłanianie cynku, wapnia, miedzi. I w momencie, w którym będziemy mieć anemię, to oczywiście jest jakieś wskazanie, że to może być infekcja hejobakterem, ale też może być potencjalnie wskazanie, że ktoś ma głupią dietę. Czy innymi słowy będziemy unikać produktów mięsnych, szczególnie mięsa czerwonego, albo spożycie jest jakieś, nawet nie najgorsze, ale ktoś, nie wiem, będzie popijać każdy posiłek dużą ilością herbaty czy herbaty z mlekiem, czyli będziemy tutaj hamować dosyć mocno wchłanianie żelaza. Oczywiście przede wszystkim, że trzeba podkreślić, że żelaza niechemowego. Potem musimy bawić się w wykluczanie innych chorób układu pakarmowego. Tak, bo jeśli na przykład będziemy mieć sibo przerost bakteryjny i cienkiego, może się zdarzyć tak, że po prostu ten przeros jest na tyle silny, że oczywiście będzie dawać dolegliwości. Jej to będzie dawać dolegliwości również żołądkowe, tak? Będzie mieć zwiększone ciśnienie w jamie brzusznej. Może by pojawić się kłopot z oddziwelnikiem żołądka, może być pojawić się zalewanie żółcią żołądka, może to być i oczywiście same te bakterie, one bardzo chętnie konsumują żelazo, więc anemia może się pojawić. Trzeba wykluczyć kandydzę jejową. Trzeba wykluczyć potencjalnie infekcje pasożytnicze. Ta anemia może się na przykład pojawić dlatego, że nie wiem, ktoś ma infekcję tenggoryjcem i ten tengoryc już zawędrował do jeita cienkiego, będzie tam nadgryzał to jejito. Tym samym mamy jakieś krwawienia mikro. Oczywiście możemy to wykryć badaniem krwi utajonej w kale. Itd. P. Innymi słowy, jest dosyć długa ścieżka eliminacji różnego rodzaju diagnoz, zanim dojedziemy do tego, że to może być infekcja innym rodzajem hejobaktera. Między Bogiem a prawdą ta diagnoza różnicowa będzie ciut jeszcze dłuższa. Natomiast tak naprawdę chodzi o wyminowanie najbardziej prawdopodobnych przyczyn, tak? Bo bardzo często będziemy poruszać się tutaj zgodnie z tak zwaną brzytwą okama. Czyli te najbardziej prawdopodobne rozwiązania są prawie zawsze rozwiązani rozwiązaniami prawidłowymi, czyli możemy dopiero tak naprawdę zacząć rozpatrywać jakieś różnego rodzaju, nazwijmy to, to dziwne diagnozy, kiedy wszystkie te oczywiste oczywistości zostały wyeliminowane. Jeśli one rzeczywiście diagnostycznie zostały wyeliminowane i jednocześnie zauważysz u siebie, że wciąż masz stany zapalne żołądka, wciąż może być niewyjaśniane owrzodzenie żołądka, występuje chłoniak malt. W takich przypadkach jednocześnie mamy te potencjalne źródła ekspozycji, tak? Czyli częsty kontakt na przykład z psami, częsty kontakt z kotami, to w tym przypadku rzeczywiście można rozważyć potencjalnie o dobra to może być infekcja inną bakterią heikobakter. To nie musi być hejobakter pylori. Zwłaszcza oczywiście jeśli testy wielokrotnie pokazywały, że wynik jest ujemny. No i teraz najważniejsze pytanie. Co możemy z tym zrobić? To wszystko to nie ma być ciekawostka, to ma być praktyczna informacja. Zwłaszcza, że wiem, że istnieje naprawdę wiele osób, które po prostu się męczą z różnego rodzaju stanami zapalanymi żołądka, żeby było jasne. Uważam, że dużo częściej po prostu nie mają one zrobione pełnej diagnostyki niż jest to infekcja innym rodzajem helikobaktera. Natomiast jak najbardziej może się to zdarzyć. Szacuje się, że właśnie no do tych 23% różnego rodzaju stanów zapalnych żołądka, kłopotów z żołądkiem może być właśnie wywoływanych tymi rzadszymi y infekcjami hejobakter, czyli infekcjami, jak to się w literaturze ujmuje nie hejobakter pylory. Tak jak mówiłem, co możemy zrobić z tą wiedzą, jeśli dojechaliśmy poprzez tą diagnostykę różnicową do tego, że wciąż mamy kłopoty z żołądkiem, wszystko inne jest wyminowane i to może być potencjalnie inna infekcja hikobakterem, to trzeba to wyminować. I teraz jeśli chodzi o różnego rodzaju badania, jeśli miałbym to podsumować to większość praktycznie to co wspólnego mają te wszystkie inne rodzaje hekobakteria jest to, że praktycznie wszystkie reagują na metronidasa. wszystkie reagują na leczenie tetracykiną i praktycznie wszystkie reagują na leczenie amoksycyliną. Najpopularniejsza terapia na helikobacter pylori w Polsce to jest pylera. Tak. I pylera będzie zawierała bismut, będzie zawierała inhibitor pompy protonowej, będzie zawierała metronidazor i tetracykinę. I plus jest dla nas taki, że paradoksalnie ta konwencjonalna terapia na Heikobacter Pylori jest w stanie również zadziałać właśnie jeśli chodzi o o te inne szczepy. Natomiast oczywiście często jest tak, że ktoś już miał nawet nie jedną, jedną albo dwie terapie na hikobacteryorii nie było rezultatu. No te bene, o tym był ostatni odcinek, że można włączyć laktoferynę do takich terapii i zwiększyć ich skuteczność nawet o 20%. Natomiast jeśli nie ma rezultatu, można rozważyć właśnie drugą turę, która będzie opierała się między nimi, bo oczywiście to nigdy nie jest jeden antybiotyk czy nie powinien być, o amoksycyjne, bo całe mnóstwo tych szczepów jest wrażliwe właśnie na ten, no bym powiedział, relatywnie lajowy jak na antybiotyki. Antybiotyk to jest jakby są te wskazówki. Oczywiście trzeba pamiętać jak wszystkie bakterie, te inne rodzaje hejobaktera, one również będą ewoluować i uodparniają się na różnego rodzaju antybiotyki. Było jasne, jeśli wykluczyliśmy to wszystko i kończymy na potencjalnej diagnozie, że jest to jakiś inny szczep hikobakter, to przynajmniej już wiadomo, mam nadzieję, czy będzie wiadomo, co robić. Jak zawsze kłaniam się w pas. Dzięki serdeczne za towarzyszenie mi podczas cóż, wysłuchiwania, a dla mnie nagrywania tego odcinka. Mam nadzieję, że dowiedzieliście się mnóstwo ciekawych rzeczy. Dajcie mi znać jak zawsze czy po pierwsze to jest coś nowego, czy może już słyszałeś o o infekcjach innych niż heikobactery pylori. Daj znać, jeśli właśnie może jesteś jednym z tych przypadków, który zmaga się od dłuższego czasu z kłopotami z żołądkiem i no właśnie te standardowe leczenie na heikobakter pylory nie przyniosło rezultatów. Jak zawsze, przynajmniej przez chwilę, będę obecny w sekcji komentarzy, żeby poodpowiadać na różnego rodzaju pytania. Jak zawsze inne anegdotki medyczne uwagi są również bardzo mile widziane. Klasycznie ogłoszenia oczywiście polecam moje flagowe kursy vocabulary labs, czyli laboratoria językowe, gdzie pokazuje jak samodzielnie nauczyć się dowolnego języka od a do z, niezależnie od tego z jakiej rodziny jest języków, czas są rodziny germańskie, azjatyckie i itd. system jest w pełni uniwersalny i żeby przestać właśnie wydawać pieniądze non stop na różnego rodzaju szkoły językowe, korepetycje i tak dalej, rzeczy, które stą mają ograniczoną skuteczność. Kurs kuźnia ekspertów czy experts Incubator, dziecko pokazuje jak samodzielnie opanować dowolną inną dziedzinę od a do z, jak stworzyć swój plan nauki, skutecznie zapamiętywać, tworzyć głębokie rozumienie informacji, wdrażać suche informacje w praktykę. Idealne dla osób, które nienawidzą swojej pracy i chcą ją zmienić. dla osób, które kochają swoją pracę, a chcą dostać podwyżkę i awans i muszą czegoś się dodatkowo nauczyć, zdać może jakiś egzamin czy certyfikat dla osób takich jak ja, które nie chcą po prostu tracić czasu i uświadamić sobie, że o czytałem czy godzinę czy dwie i prawie nic z tego nie pamiętam, żeby zwiększyć właśnie retencję, czyli to umieszczenie w głowie dowolnych informacji. No i z okazji tego, że trwa rok szkolny idealny również dla studentów, maturzystów, osób, które chcą dobrze zdawać wszystkie swoje egzaminy i kolokwia. Polecam również kurs o jeden włos za daleko, gdzie pokazuje jak zatrzymać i odwracać łysienie androgenowe zarówno u pań, jak i u panów, jak właśnie walczyć z tym klasycznym łysieniem, ale również jak diagnozować u siebie telogenowe wypadanie włosów. Jeśli zauważyć u siebie wypadanie dziesiątek dąt czy nawet 100 200 włosów dziennie, to prawie zawsze jest telogenowe wypytanie włosów. Wtedy można zdiagnozować najczęściej przyczynę i to powstrzymać. No i oczywiście to tylko kwestia czasu, jak włosy odrosną. No i również w tym kursie pokazuje jak radzić sobie z różnego rodzaju uporczywymi, upierdliwymi chorobami skóry głowy takimi jak choćby taki właśnie uporczywy łupierz. Trzy piosenki rockowe w pierwszym komentarzu pod filmikiem, żeby mi spędzić czas również po wysłuchaniu tego odcinka. Pod piosenkami Bonusowa ciekawostka, coś co nie powiedziałem w odcinku, uważam, że ciekawe i powiązane oczywiście z tym tematem. Poniżej bonusowej cieńwostki literatura naukowa, na którą powywałem się w tym odcinku. Z kolei w opisie znajdziesz jak zawsze linki do kursów, wszystkich produktów, które polecam. W opisie również znajduje się link do mojego new settera. Możesz go kliknąć. Wyskakuje wtedy okienko i możesz wprowadzić swój adres mailowy. I tam z kolei właśnie na ten twój adres mailowy raz na taki czas będę wysyłać artykuły z tej mojej drugiej części działalności, czyli nauka języków obcych, poprawa pamięci, poprawa produktywności i tym podobne. Jeśli spodobały ci się wszystkie informacje, które przekazuję w tym odcinku, albo przynajmniej jakaś ich część, to wszystkie je można ściągnąć w formie łatwo dostępnych fiszek elektronicznych. Opcja ta dostępna jest dla patronów kanału. Patronat kosztuje 40 zł miesięcznie. Można zapisać się nawet na jeden miesiąc, jeśli ktoś ma ochotę i ściągnąć sobie fiszki do tego odcinka oraz ponad 150 czy już 160 ostatnich. Również dla patronów kanału dostępne jest forum prywatne, gdzie można mi zadać pytania. Mamy różnego rodzaju fascynujące rozmowy na różnego rodzaju dziwne i też standardowo medycno-ietetyczne tematy. I również dla patronów dostępna jest sekcja badanie tygodnia, gdzie raz w tygodniu omawiam właśnie coś ciekawego, co mi wpadło w ręce, jeśli chodzi o literaturę naukową, najczęściej coś mocno praktycznego i omawiam często szczegółowo z odniesieniem do innych badań naukowych ten temat, to badania. Dzięki jeszcze raz za wysyłanie tego odcinka i do usłyszenia w następnym.